źródło: Foundation Martin Bodmer

Pierwszy „obraz” Chrystusa na Krzyżu

Kategoria: News 0

W Wielkim Poście wzrok chrześcijan częściej niż w jakimkolwiek innym okresie wznosi się ku Krzyżowi, ku Chrystusowi ukrzyżowanemu – „zgorszeniu Żydów, głupstwu pogan” (1 Kor 1,23). Od kiedy jednak chrześcijanie przedstawiają Chrystusa na Krzyżu? Wielu badaczy zgodnie twierdzi, że aż do IV/V w. chrześcijanie unikali takiego obrazowania Jezusa. Inaczej sądzi Larry Hurtado (por. http://members.bib-arch.org/publication.asp?PubID=BSBA&Volume=39&Issue=2&ArticleID=5), który – opisując staurogram – dowodzi, że czas ten należałoby przesunąć o całe 150-200 lat wcześniej.

 

źródło: http://www.bricecjones.com/blog/a-mosaic-in-aluma-monogram-or-staurogram
Staurogram

Staurogram to połączenie dwóch greckich liter: tau, które pisane wielką literą wygląda tak samo jak nasze łacińskie „T”, oraz rho, odpowiadającego w zapisie greckim łacińskiemu „P”. „Grecki czasownik σταυροω (stauroō) oznacza krzyżować, zaś σταυρος (stauros) to po grecku krzyż (…) [połączenie liter], które stosowano podczas zapisu tych słów, stanowi piktograficzne przedstawienie postaci wiszącej na krzyżu” – pisze w swoim artykule Larry Hurtado. Autor dowodzi tym samym, że szukając pierwszego „obrazu” Chrystusa na Krzyżu, należy sięgnąć nie gdzie indziej, a do jednego z najstarszym znanych manuskryptów Nowego Testamentu – papirusu Bodmera (\mathfrak{P}75), datowanego na 175-225 r.

 

źródło: Fundation Martin Bodmer
Papirus Bodmera (P66)

Staurogram jest jednym z kilku chrystogramów lub też monogramów używanych przez starożytnych chrześcijan dla opisania osoby Jezusa. Z czasem zaczęto je stosować nie tylko w manuskryptach, ale również jako samodzielne znaki – np. na naczyniach czy też szatach liturgicznych, znaki oznaczające zarówno postać Chrystusa, jak i samą wiarę chrześcijańską. I choć połączenie tau-rho jest przedchrześcijańskie (znane są np. herodiańskie monety zawierające ten symbol, które zostały wybite w latach poprzedzających ukrzyżowanie Jezusa), to wierzący w Chrystusa nie tylko przejęli ten symbol, ale też nadali mu nowe, „osobowe”, choć może lepiej napisać w tym przypadku „Osobowe”, znaczenie. Znaczenie, które również dzisiaj niemal każdy Europejczyk odczyta bez trudu, nawet jeśli nie zna greckiego alfabetu i nigdy nie czytał starożytnych papirusów.