Chociaż Jonasz to prorok „mniejszy”, a jego księga jest bardzo krótka, należy do najbardziej znanych proroków hebrajskich, oddziaływał na kulturę wielu krajów, w różnych okresach. Z pewnością wiele zasługi ma w tym łatwo zapadający w pamięć „wieloryb”, ale dużo ważniejsza jest głębia Księgi, która kończy się pytaniem postawionym przez Boga. Ponieważ Jonasz nie odpowiada, każdy czytelnik staje przed tym pytaniem na nowo. A odpowiedź wcale nie jest łatwa, o czym świadczą choćby różne podejścia egzegetyczne na przestrzeni wieków.

Znaczenie imienia

Jonasz – jest zarówno imieniem pospolitym, jak i własnym. Jako nazwa pospolita ma dwa znaczenia:

1) „gołębica”(zob. Pnp 6,9)

2) „uciskająca”, „gwałcąca” to żeńska forma imiesłowu czynnego czasownika = uciskać.
W tym drugim znaczeniu, jest stosowany w Księdze Sofoniasza 3,1, gdzie Jerozolima jest nazywana „miasto, które uciska” (w przekładzie Biblii Tysiąclecia jest „Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk!”).

Nazwa ta może mieć również sens ironiczny, ponieważ postawa proroka z Księgi Jonasza jest raczej „jastrzębia”, niż „gołębia”.

O kim dokładnie mowa?

Jako imię własne należało do dwóch osób, wzmiankowanych przez Stary Testament. Obaj byli prorokami: pierwszego wzmiankuje 2 Krl 14,25, drugim natomiast to bohater Księgi Jonasza.

Prorok Jonasz wspomniany w 2 Krl żył za panowania Jeroboama II, króla Izraela (784-743 przed Chr.), i królów Asyrii: Adadnirariego III ( 810-783 przed Chr.), Salmanasara IV, Aszurdana III, Ashurnirariego V i Tiglat Pilesara III. Ostatni, panujący w latach 745-727 przed Chr., podporządkował sobie królestwo Izraela. Prorok pochodził z Gat-Chefer, znajdującego się w ziemi Zabulona, w południowej Galilei, które Hieronim lokalizuje w okolicach Seforis. Gat-Chefer jest identyfikowane z współczesną wioską El-Meshed, przy drodze prowadzącej z Nazaretu do Magdali. Misja tego proroka, współczesnego Amosowi i Ozeaszowi, miała charakter narodowy. Warto uwzględnić, że owym czasie Niniwa nie była jeszcze stolicą, którą stała się dopiero za panowania Sennacheryba (705-681 przed Chr.), następnie została zniszczona przez Medów i Babilończyków w roku 612 przed Chr.

Właściwy Jonasz, bohater biblijnego opowiadania, również nazywany jest synem Amittaja. Prawdopodobnie mamy tu do czynienia ze zjawiskiem pseudonimii, w celu dodania opowiadaniu, którego fabuła rozgrywa się Asyrii, historycznej wiarygodności. Zgodnie z zamierzeniem autora, wielu egzegetów identyfikowało dwóch proroków jako jedną osobę. Ponadto żydowska tradycja rozpoznaje proroka Jonasza (tego od ryby) w 2 Krl 9, 1-10, gdzie jest mowa o młodym proroku, nieznanym z imienia, wysłanym przez Elizeusza do namaszczenia króla Jehu.

Autor Księgi Jonasza, który pozostaje anonimowy, był prawdopodobne uczonym w Piśmie, pisarzem.

Pewne niespójności historyczne

Nawrócenie Niniwy jest historycznie niedopuszczalne: okres asyryjski jest dobrze udokumentowany i nie ma śladu takiego zjawiska w żadnych znanych nam dokumentach. Istnieje jednak pewien trend, doszukujący się historycznych podstaw dla wydarzeń opowiedzianych w księdze. Mianowicie w czasach Adadnirariego III (809 – 782 przed Chr.), syna Szamsziadada V, w Asyrii podjęto próbę reformy religijnej i wprowadzenia kultu boga Nabu. Fakt ten, uznawany przez zwolenników utożsamiania obu Jonaszów, identyfikowany jest jako przejaw kultu monoteistycznego. Jednak w rzeczywistości nie można w tym przypadku mówić o monoteizmie, a jeżeli to tylko o monoteizmie pozornym (J.A. Soggin, Introduzione all’Antico Testamento, Paideia, Brescia 1987, 440). W rzeczywistości na Niniwę należy patrzeć z perspektywy żydowskiej, dla której jest ona symbolem okrutnego miasta. Księga Nahuma zawiera straszne proroctwo przeciwko Niniwie, piętnując ją za bałwochwalstwo i chciwość.

Co do portu w Jafie, w VIII w. przed Chr. nie był w posiadaniu Żydów, ale państwa-miasta Aszkelon. Oczywiście nie oznacza to, że Jonasz nie mógł wypłynąć z Jafy, ale warto mieć te dane na względzie.

Wobec widocznych w księdze nieścisłości, nie należy rozumieć jej jako tekstu historycznego, ale bardziej jako dzieło poetyckie i teologiczne: w tym sensie przekazuje ona istotne prawdy.

Miejsce księgi w kanonach różnych wyznań

Jonasz w księdze nie jest nazywany „prorokiem”, nie ma wizji, objawień, ma tylko jedno bezpośrednie przesłanie: „jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zniszczona”, a poza tym jest to groźba, która się nie spełni. Znamienny jest również brak wyrażeń technicznych, charakterystycznych dla wyrażeń prorockich. Jednak w kanonach Biblii hebrajskiej i protestanckiej Księga Jonasza jest zaliczana do grupy „proroków późniejszych” lub „dwunastu proroków”, gdzie Jonasz jest piąty. W kanonie LXX jest na szóstym miejscu między prorokami. W katolickiej Biblii znajduje się wśród „proroków mniejszych” na piątym miejscu. W prawosławnej Biblii znajduje się między „poetami i prorokami” w grupie dodekaprofeton jako szósty.

Treść księgi

Bóg powierzył Jonaszowi misję udania się do Niniwy, wrogiej Izraelowi asyryjskiej stolicy, aby nawoływać jej mieszkańców do pokuty. Jednak Jonasz nie chce wypełnić Bożego nakazu i dlatego udaje się do Jafy, by stąd odpłynąć do Tarszisz, miasta uważanego wówczas za najbardziej odległe, w kierunku przeciwnym do Niniwy. Wobec zagrożenia życia, w czasie szalejącego na morzu sztormu, marynarze rzucają losy, by wskazać osobę, która swoimi grzechami ściągnęła nieszczęście. W ten sposób odkryto, że Jonasz ucieka przed Bogiem. Na własną prośbę został wyrzucony w toń, co poskutkowało uciszeniem burzy. Jonasza połknęła wielka ryba, w której wnętrzu prorok przebywał trzy dni i trzy noce. W tym czasie nastąpiła jego duchowa przemiana. Postanawia udać się do Niniwy. Mieszkańcy uznają swoją winę i poddają się pokucie, postom i modlitwie. Bóg okazuje im miłosierdzie i zarzuca swój plan zagłady. Jednak Jonasz nie jest zadowolony ze skutków swojej misji, ponieważ spodziewał się odwrotnego efektu. Bóg zatem ukazuje Jonaszowi brak sprawiedliwości w postrzeganiu sytuacji.

Motyw proroka, który ucieka

W Starym Testamencie motyw uciekającego proroka występuje kilkakrotnie. Uciekającymi prorokami byli: Eliasz (por. 1 Krl 19), czy też Uriasz (por. Jr 26). Obaj wymienieni uciekali przed zagrożeniami ze strony ludzi, natomiast w przypadku Jonasza mamy ucieczkę przed Bogiem. W Jr 20 również można znaleźć ucieczkę od Boga, jednakże należy ją postrzegać w kategoriach psychologicznych. Postawa Jeremiasza jest raczej oporem, niż ucieczką i jako taka jest bardzo bliska Mojżeszowi (por. Wj 4,10). Warto zauważyć, że w tych przypadkach wola Boża przezwycięża strach przed zagrożeniem.

Jonasz zachowuje się inaczej: nie odpowiada, nie kwestionuje, nie dialoguje, ale ucieka i jest niechętny do końca. Ucieka „z dala od oblicza Pana” – to samo zdanie napisano o Kainie (Rdz 4,14). Rzeczywiście, jak Kain, Jonasz jest zazdrosny o dobroć Pana wobec innych.

Temat Boga, który żałuje swej zapalczywości

Nie jest to nowość. Temat Boga, który porzuca swoją zapalczywość i lituje się nad swoim ludem, jest obecny w innych księgach Starego Testamentu. W Księdze Wyjścia przebaczenie jest odpowiedzią na modlitwę Mojżesza po grzechu, jakim był kult złotego cielca (por. Wj 32,12-14); w Księdze Samuela przerwane zostaje wykonywanie kary za spis ludności zarządzony przez Dawida (2 Sm 24, 16); w Księdze Amosa prorok modli się o oddalenie plagi szarańczy, a zaraz potem plagi suszy i jego prośby zostają wysłuchane (por. 7,3-6). Dostrzec można również pewne podobieństwo fragmentu Księgi Joela „Kto wie” Może znów pożałuje i pozostawi po sobie błogosławieństwo plonów na ofiarę z pokarmów i ofiarę płynną dla Pana Boga waszego? (Jl 2,14) do zdania z Księgą Jonasza „Kto wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, a nie zginiemy?” (Jon 3,9). W każdym z przytoczonych przypadków Bóg okazuje miłosierdzie i cofa karzącą rękę. Interesujące, że w każdym z nich obecny jest element nadziei na takie rozwiązanie ze strony ludzi.

Gatunek, wartość literacka, cel napisania

Bibliści nie są zgodni co do gatunku literackiego Księgi Jonasza, widząc w niej parabolę, parabolę prorocką, alegorię, parodię, satyrę, ironię, midrasz, czy też historię dydaktyczną.

Fabuła jest jednolita, zwarta, prosta, żywa, szybka i wciągająca: treść jest ograniczona do tego, co niezbędne dla rozwoju wydarzeń. Nie ma zbędnych zdań. Zaletą księgi jest jej przemyślana budowa.

Problematyczne jest określenie przesłania księgi. Dominuje nurt widzący w księdze naukę o uniwersalizmie zbawienia, jednak inni poruszają kwestię postępowania Izraela w konfrontacji z narodami, relacji Bóg-prorok, wezwania do nawrócenia lub działalności misyjnej. Pomimo sprzecznych niekiedy interpretacji, większość autorów zgadza się, że Księga została napisana, aby powiedzieć:

1) pochodzenia proroctw jest boskie. Wyrocznie zostaną ogłoszone nawet jeśli prorok nie chce ich znać;

2) proroctwo jest wielkim ciężarem dla proroka, który może mieć idee i cele całkowicie różne, niż zamiary Boga;

3) Bóg jest wolny: może wycofać zagrożenia, jeśli uzna to za stosowne. Dopiero wtedy, gdy zagrożenie nie jest realizowane, znaczy, że dotarł do celu;

4) trzeba mieć otwarty umysł, szczególnie wobec nie-Żydów, ponieważ Bóg jest Ojcem wszystkich i jest „pełen miłosierdzia i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy” wobec wszystkich ludzi, jak i zwierząt. Bóg nie jest związany jedynie z Izraelem: księga wskazuje na pewien soteriologiczny uniwersalizm, którego ukazanie wydaje się być głównym celem autora.

Podsumowanie

Księga Jonasza, kojarzona głównie przez plastyczne wizje wielkiej ryby, ze swoim bogatym przesłaniem ujętym w treść krótkiego opowiadania, jest nadal aktualna. Stała się natchnieniem dla teologów, artystów, a także dla wielu innych dziedzin nauki, choćby psychologii. W tej ostatniej dziedzinie wyróżnia się postawę, nazywaną kompleksem Jonasza. Charakteryzuje ona osoby, które podejmują próbę ucieczki od swojej życiowej drogi, pełni lęku przed podjęciem nowych wyzwań, rozwiązania problemów i odnalezienia się w roli partnera, małżonka, rodzica. Przejawy postawy Jonasza są dostrzegalne dość powszechnie, jednak są chwilowe i najczęściej nie wymagają podjęcia terapii. Ale kto z nas nie ma w sobie choćby odrobiny Jonasza?